Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Czw 15:03, 13 Lip 2017    Temat postu:

Noc byla jego zywiolem. Jozef umial stapiac sie z cieniami, przemykal wiec przez opustoszale ulice jak zjawa, omijajac kaluze swiatla rzucane przez rzadkie latarnie. Poruszal sie z rozmyslem, zwodniczo szybko, choc sie nie spieszyl.Po dwudziestej trzeciej Asmara zamierala. Nawet na najruchliwszych ulicach nie widzialo sie samochodow, prawdopobienstwo spotkania pieszych rowniez nie bylo duze. Przez kilka ostatnich nocnych spotkan Jozef ani razu nie widzial policjanta.

Po powrocie z Nakfy on i jego zespol zaszyli sie w zapuszczonym hotelu niedaleko socrealistycznego placu defilad. Wlasciciel hotelu, choc zywil pewne podejrzenia, dostal wystarczajaco duzo pieniedzy, zeby nie zadawac gosciom pytan. Asmarska policja szukala Europejczyka w zwiazku ze strzelanina w hotelu Ambasoira i choc nie miala dokladnego rysopisu Jozefa, byla nieustannie czujna. Wedlug "Profile" wladze bardziej interesowaly sie dwoma sudanskimi terrorystami i innymi osobami odpowiedzialnymi za zamieszanie na starym targu. Redakcja nawolywala do rozprawy ze wszystkimi Su-danczykami w miescie, z ktorych wielu przebywalo tam nielegalnie, i ledwie wspominala o bialym mezczyznie, ktory zabil dwoch rebeliantow.

Ten wyrazny brak zainteresowania dal Jozefowi czas potrzebny na znalezienie kontaktu w miescie. Z racji swego pochodzenia mial juz siatke wsparcia niemal w kazdym kraju na swiecie. Po powrocie do Asmary potrzebowal ledwie kilku godzin, zeby ja znalezc.

W miescie zyla niewielka spolecznosc zydowska, kilka rodzin, i jedynie dwie z nich mialy mozliwosci potrzebne Jozefowi. Jedna z nich byla rodzina Selome Nagast, ktora z pewnoscia ma informacje, o jakie mu chodzi, ale z oczywistych powodow nie mogl sie do niej udac.

Choc w miescie nie bylo synagogi, mieszkal tu rabin, ktory uczyl i organizowal uroczystosci w swoim domu, mezczyzna pod czterdziestke, z ladna zona i dwojka dzieci. Jego ojciec byl studentem rabinackim w Stanach Zjednoczonych w latach piecdziesiatych i nauczyl syna, by ten rowniez mogl byc duszpasterzem erytrejskich Zydow. Majac nadzieje zapewnic lepsze zycie swoim dzieciom, rabin chcial, zeby studiowaly w Izraelu, a Jozef wykorzystal to pragnienie, by zrobic z niego swojego wspolpracownika.

Aharon Jadid powital go tamtego pierwszego wieczoru niemal z nabozna
Agata
PostWysłany: Czw 2:12, 04 Sty 2007    Temat postu: Tylko Gorzów

Najprawdopodobniej w dzisiejszym nakładzie znajdziecie krótki artykuł o dokonaniach muzycznych Wiktorii & info odnośnie konkursu na singla Smile

Niestety 'premiera' artykułu została przełożona Sad Powinna być za tydzień Smile

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group